piątek, 20 września 2013

Czy on mnie kocha?

Obudziłam się w szpitalu. Fran i Viola siedziały obok. Federico i ta jego...dziewczyna, Florencia, patrzyli na mnie uważnie. Spojrzałam raz na chłopaka, raz na Florę (skrót od imienia Florencia).
-Co się stało...?- zapytałam.
-Zemdlałaś.- odparła Fran. Po paru minutach, pomogli mi wstać. Wszyscy poszliśmy do samochodu Violi. Obserwowałam uważnie zachowanie Fede. Dojechaliśmy do domu piosenkarki, a ja dyskretnie wzięłam torebkę i szłam w kierunku parku. Usiadłam na ławce. Słońce właśnie zachodziło. O tej porze dużo ludzi poszło oglądać piękny widok w Buenos Aires. Uśmiechnęłam się samo do siebie. Przypomniało mi się jak razem z Federico, byliśmy tutaj na pierwszej randce. Jak, pocałował mnie pierwszy raz. Żałuję, że to wszystko minęło, że byłam taka głupia. Zadzwoniłam do mojego hotelu i powiedziałam o rezygnacji z pokoju. Wszystkie moje walizki, mają zawieść do Violetty. Ja nie mam teraz ochoty ruszać się z tego cudnego miejsca. Wstałam z ławki. W głowie słyszałam melodię, która już wcześniej podbiła moje serce. Zaczęłam tańczyć. W pewnym momencie zorientowałam się, że nie jestem sama. Przede mną stał Federico.
-Fede...Co ty tu robisz?- spytałam i zarumieniłam się. Podszedł bliżej.
-Chyba to samo co ty. Wspominam.- uśmiechnął się. Znowu ta melodia. Te Creo. Oboje popatrzyliśmy na siebie. Zbliżyłam się. Kiedy dotknęłam swoimi wargami jego policzka, miałam ochotę go pocałować. Cały czas odtwarza mi się moment naszego pocałunku. Straciłam orientację i to zrobiłam. Pocałowałam go. Odsunął się. Spojrzał na mnie.
-Nie kochasz mnie, prawda?- zapytałam z iskrami w oczach. Chłopak patrzył na mnie z żalem.
-Niestety, chciałbym darzyć cię tym uczuciem, którym darzyłem kiedyś, ale kocham Florę i to się chyba nie zmieni.- odpowiedział. Załkałam cicho i pobiegłam w stronę lodziarni. Wbiegłam do środka. Tutaj za dużo wspomnień. Wybiegłam. Dotarłam do domu Violetty. Pokazała mi wolny pokój.
-Obie straciłyśmy swoich ukochanych...- szepnęła. Usiadłyśmy na łóżku i zaczęłyśmy płakać. Przytuliłyśmy się. Nagle zwróciłam uwagę, na zdjęcie na którym razem śpiewamy.
-Kiedy zrobione zostało to zdjęcie?- spytałam powstrzymując łzy.
-Dawno temu. A co?- zapytała miło, chociaż na jej policzku wciąż były łzy. 
-Nic. Żałuję, że wtedy byłam taka zła. Chciałabym cofnąć czas i wszystko zmienić.- odpowiedziałam. Przytuliła mnie.
-Ja też. Na początku zmieniłabym decyzję, o zerwaniu z Diego.- mówiła. Do pokoju weszła Flora.
-Viola, Fran cię woła.- powiedziała. Violetta podniosła się i poszła na dół. Florencia usiadła obok mnie na łóżku.- Masz zostawić mojego Federico, jasne?!- zapytała ze złością w oczach.
-Ale...- zaczęłam.
-Żadnych ale! To mój chłopak!- krzyknęła.- pokiwałam głową. Wyszła. Dziewczyna bardzo przypomina mi z wyglądu Scarlett Johanson, którą poznałam, na jednym z pokazów. W moich oczach pojawiło się wiele łez. ,,Ludmiła, Federico cię nie kocha, zrozum to!'' myślałam. Włączyłam sobie Summertime Sudness, Lany Del Rey, co trochę mnie uspokoiło. Leżąc na łóżku i śpiewając, przypomniało mi się, że zabrałam ze sobą plik zdjęć swoich i Fede. Zbiegłam cichutko po schodach. Moja torba leżała na stole w salonie. Dyskretnie się po nią schyliłam.
-To chyba twoje.- powiedział jakiś głos z tyłu. Odwróciłam się. Stał tam Federico. Pokazywała nasze wspólne zdjęcia. 
-Tak. Mogę?- spytałam. Do oczu cisnęły mi się łzy. Podał mi zdjęcia, a ja pobiegłam na górę. Zamknęłam się w pokoju i zaczęłam płakać. Zdjęcia położyłam na łóżku i zaczęłam je oglądać. Ukazało się jedno z moich ulubionych:
Dlaczego byłam taka głupia?! Mogłam chodzić z miłością mojego życia. Teraz to wszystko nie ma sensu. Położyłam się na łóżku i zasnęłam. Następnego dnia chciałam wracać do Nowego Jorku. Budząc się, spostrzegłam płatki róż dookoła łóżka. Na szafce nocnej leżała karteczka. Bez wahania ją otworzyłam. Było tam napisane:
,,Kocham cię. Dawno się nie widzieliśmy, ale moje uczucia do ciebie powróciły.
Twój, a zresztą chyba wiesz kto...''
Federico? Federico! On mi to napisał! Na pewno! Czyli jednak mnie kocha! To do Nowego Jorku wracam za tydzień!

2 komentarze:

  1. super <3333
    przecież Fede ją kocha *.*
    ale na końcu nie może być to Fede, bo przecież nie dawno się widzieli, więc ciekawe kto to ?
    czekam na next ;****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym ostatnim masz racje :) To na pewno nie Fede...Zdradzę tylko, że to jej były :* Pozdro

      Usuń